Zaczyna się przeważnie podobnie. Od poważnej zmiany w naszym rytmie życia - narodzin dziecka, rozpoczęcia pracy na nockach czy przejścia na emeryturę. Od jakiegoś stresującego zdarzenia - śmierci bliskiej osoby czy utraty pracy. W takiej sytuacji, naturalnym jest, że nie śpimy dobrze – ciężko spać błogim snem, kiedy akurat się rozwodzimy czy kiedy czujemy, że szef zbiera na nas haki i nasze dni w pracy są policzone… Jednak nie wszyscy rok później cierpią na bezsenność. Na zdjęciu jest Iwan Pawłow – kiedy dajemy psu jedzenie i dzwonimy dzwonkiem, po pewnym czasie pies ślini się na sam dźwięk dzwonka – następuje klasyczne warunkowanie. Osoby z bezsennością robią się natomiast pobudzone i nerwowe jak tylko wejdą do sypialni. Moi pacjenci często mówią, że leżą zrelaksowani przed TV w salonie, jednak kiedy tylko wejdą do sypialni senność mija! Czy nasze indywidualne predyspozycje oraz genetyka mają tu znaczenie? Po części tak, jednak okazuje się, że kluczowe w rozwinięciu chronicznej bezsenności stają się czynniki utrwalające, czyli to co robimy w reakcji na swój gorszy sen. Te zachowania wyglądają z pozoru logicznie – jest to naturalna reakcja w odpowiedzi na zarwaną noc! Jakie są główne czynniki utrwalające, czyli przyczyniające się do rozwinięcia bezsenności? O tym w artykule.
Spójrzmy najpierw na schemat. Widzimy tam próg wystąpienia bezsenności. Kolorem czerwonym zaznaczyłem czynniki predysponujące, czyli to co zwiększa ryzyko, że rozwinie się u nas bezsenność. Są to między innymi:
- niektóre z wymiarów perfekcjonizmu oraz podwyższony poziom lęku uogólnionego (intensywne martwienie się wieloma rzeczami) 1)
- budzący nas partner, na przykład swoim chrapaniem… 2)
- niehigieniczny tryb życia, na przykład picie kawy wieczorem czy oglądanie telewizji w łóżku
Ale! One same nie wystarczą, żeby rozwinęła się u nas chroniczna bezsenność. Musi pojawić się czynnik wywołujący (duży stresor w naszym życiu, np. rozwód czy problemy w pracy), który, „wybije” nas z naszego normalnego rytmu snu – śpimy wtedy gorzej, płycej, częściej się budzimy albo nie możemy zasnąć. Jednak u pewnych osób, po czasie problemy związane ze snem mijają, a u pewnych nie… A to dlatego, że niektóre osoby zaczynają w w tym czasie przejawiać zachowania utrwalające, czyli takie, które intuicyjnie wydają nam się dobrym antidotum na problemy ze snem, jednak w rezultacie tylko go niszczą. Z czasem, zdarzenie wywołujące nie oddziałuje już na nich tak mocno, ale za to ich zachowania utrwalające zaczynają się "rozrastać".
Te zachowania utrwalające to:
Jaka może być pierwsza myśl po gorszej nocy? „Muszę to odespać – pójdę dzisiaj wcześniej spać” , „Muszę się dzisiaj zdrzemnąć” lub „To nie będę wstawał o 6.30, tylko jeszcze trochę poleżę w łóżku...” . W ten sposób jednak obniżamy ciśnienie na sen, czyli osłabiamy naturalny proces homeostatyczny. Co bardzo ważne, jest to proces fizjologiczny – im dłużej nie śpimy, tym więcej gromadzi się związku chemicznego w mózgu – adenozyny i tym bardziej chce nam się spać. To tak jak z głodem - im dłużej nie jesz, tym bardziej jesteś głodny. Możemy to obrazowo porównać do dmuchania balona - chcemy na koniec dnia mieć duży balon wypleniony ciśnieniem na sen.
Osoby z bezsenności przebywają w łóżku znacznie dłużej (np. 9 h) niż faktycznie śpią (np. 5 czy 6 h). To negatywnie wpływa na ich jakość oraz wydajność snu – jest poszatkowany i płytki. Techniką, którą regulujemy tą rozbieżność jest ograniczanie czasu spędzanego w łóżku 3) + likwidacja drzemek (nie na zawsze oczywiście ;-)) Robimy to na podstawie specjalnego dziennika snu, który pacjent codziennie wypełnia.
Kiedy po wielu próbach ciągle nie śpimy tak jak chcemy, nasze łóżko może stać się źródłem frustracji oraz lęku. Zostajemy uwarunkowani – pies Pawłowa ślinił się jak tylko słyszał dzwonek, a my stajemy się wzbudzeni jak tylko wejdziemy do sypialni. Ludzie bardzo szybko uczą się kojarzyć określone miejsca z określonymi emocjami: sypialnia => klik => pobudzenie, martwienie się. Techniką, która przerywa to połączenie jest „kontrola bodźców” 4) , której zalecenia w skrócie to:
- idź do łóżka tylko kiedy jesteś senny
- jeżeli nie możesz zasnąć przez dłużej niż 15 minut, to wyjdź z łóżka do innego pokoju. Wróć kiedy zrobisz się senny.
- wstawaj codziennie o stałej godzinie i nie „leżakuj” nad ranem w łóżku. Stałe pory wstawania są bardzo ważne – nasz organizm lubi rytm, nasz sen w szczególności. Nie chcemy też doświadczać uczucia podobnego do jet-lagu przez budzenie się o różnych, nieprzewidywalnych dla naszego organizmu porach.
Bywa to trudne zadanie dla terapeuty – niektórzy bardzo przyzwyczajają się do „czatowania” na sen i wykonywania w łóżku różnych czynności nie związanych ze spaniem. Pewna pacjentka powiedziała mi, że tak już w sumie od roku rano dosypia, więc chyba ciężko będzie jej to zmienić. Inny pacjent powiedział, że nie chce wyjść z łóżka, ponieważ boi się, że przegapi ten moment kiedy senność nadejdzie…Na szczęście na wszystkie te wątpliwości są przekonujące odpowiedzi i interwencje :)
Oprócz tego wiele osób z bezsennością prowadzi oszczędny tryb życia. Źle śpią = > czują się zmęczeni, więc starają się nie przemęczać. Jednak kolejny raz, to obniża ich ciśnienie na sen! Zdarza się, że odwołują spotkania towarzyskie czy nawet biorą L4 z pracy, a znowu, to wszystko sprawia, że pogłębiają swój problem ze snem…
Źródła:
1) van de Laar, Merijn, et al. "The role of personality traits in insomnia." Sleep medicine reviews 14.1 (2010): 61-68.
2) Rogojanski, Jenny, Colleen E. Carney, and Candice M. Monson. "Interpersonal factors in insomnia: A model for integrating bed partners into cognitive behavioral therapy for insomnia." Sleep Medicine Reviews 17.1 (2013): 55-64.
3) Morin, Charles M., and Nathan H. Azrin. "Stimulus control and imagery training in treating sleep-maintenance insomnia." Journal of consulting and clinical psychology 55.2 (1987): 260.
4) Miller, Christopher B., et al. "The evidence base of sleep restriction therapy for treating insomnia disorder." Sleep medicine reviews 18.5 (2014): 415-424
ul. Dąbrowskiego 15,
60-838 Poznań
+48 503 178 327
możliwe sesje przez Skype
NIP: 7772880631 REGON: 302227069 © 2019. All rights reserved by "na dobry sen".