W depresji boleć może wszystko: najczęściej głowa, ale też brzuch, klatka piersiowa, mięśnie. Czasami dolegliwości te są tak silne, że maskują typowe objawy i dopiero bardzo staranny wywiad kliniczny pozwala postawić właściwe rozpoznanie.
⚫ Trzynastoletnia Dorota, mająca poważną chorobę kręgosłupa była pod opieką psychiatry dziecięcego oraz psychologa z powodu ciężkich przeżyć związanych z rozwodem rodziców. W pewnym momencie wystąpiły u niej nasilone bóle głowy. Konsultacje u ortopedy i neurologa nie przyniosły efekłów. Dopiero wprowadzenie leków przeciwdepresyjnych spowodowało ustąpienie bólu.
⚫ Sześćdziesięcioletnia pani Wanda została przyjęta do szpitala psychiatrycznego z powodu ciężkiej depresji. Była spowolniała, miała znacznie obniżony nastrój, bezsenność i zaburzenia apetytu. Na obchodzie lekarskim zgłosiła silne bóle mięśni ramion, ale nie wykazywały one żadnych patologicznych zmian. W rozmowie z lekarzem pacjentka przyznała, że owe bóle są tym, co martwi ją najbardziej. Podejrzewała, że skoro one są tak intensywne, to znaczy, że ma jakąś poważną chorobę, która wymaga operacji. Z wielką ulgą przyjęła informację, że bóle mięśni w depresji zdarzają się dość często niczym nie grożą. Oczywiście objaw ten ustąpił u pani Wandy, razem z innymi.
Dysfunkcja (autonomicznego) układu nerwowego może manifestować się na różne sposoby: suchość w ustach, kołatanie serca, bóle brzucha, zaparcia lub biegunki, rozszerzenie źrenic, zlewne poty, poczucie „dygotania w środku”, wahania ciśnienia tętniczego, a nawet stany podgorączkowe. Szczególnie wyraziste objawy wegetatywne zdarzają się u osób starszych, choć u młodych, szczególnie kobiet, też mogą być bardzo dokuczliwe.
⚫ Osiemdziesięciopięcioletnia pani Kornelia została przyjęta na oddział psychogeriatryczny z powodu ciężkiej depresji. Oprócz typowych dolegliwości miała suchość w usłach, zaparcia, wewnętrzne roztrzęsienie i pocenie się w czasie snu — tak silne, że musiała kilka razy w nocy zmieniać piżamę. Leczenie przyniosło poprawę, jednak trwało dłużej, niż u osób młodych, ponieważ objawy były bardziej uporczywe.
⚫ To fragment książki z 2023 mojej opiekunki studiów psychoterapeutycznych, z którą miałem dużo ciekawych zajęć. Oprócz tego, że napisana przez praktyka, jest KRÓCIUTKA, więc nie przytłacza.
ul. Dąbrowskiego 15,
60-838 Poznań
+48 503 178 327
możliwe sesje przez Skype
NIP: 7772880631 REGON: 302227069 © 2019. All rights reserved by "na dobry sen".