Alkohol może skrócić czas potrzebny do zaśnięcia, jednak:
⬛ zwiększa ilość przebudzeń w nocy (wiele neuroprzekaźników, które są odpowiedzialne za regulację cyklu sen-czuwanie jest dotykane przez alkohol)
⬛ zmniejsza ilość snu REM, który odpowiada za uczenie się oraz regulację emocjonalną
⬛ zwiększa ryzyko chrapania oraz pogarsza bezdech senny (drugie najczęstsze zaburzenie snu) Tłumaczy się to między innymi tym, że alkohol zwęża górne drogi oddechowe.
A w badaniu, które widzicie na zdjęciu, śledzono 101 000 ludzi od 2006 do 2012 roku. Okazało się, że Ci, którzy pili więcej:
Ktoś powie: „Ale Ci co pili alkohol, to pewnie też mieli nadciśnienie, mniej sportu uprawiali i byli biedniejsi, a to wszystko przecież wpływa na sen”.
Spokojnie, już badacze skontrolowali wpływ wszystkich tych rzeczy (i jeszcze kilku innych) w analizach statystycznych ????
Ja zawsze powtarzam, że lepsze jest 6h snu bez alkoholu niż 8,5h z nim.
Zapytacie: „No, ale co 1 piwko czy 1 lampka wina no to jest chyba ok…”❓❓❓
Niestety ❌ NIE.
Jak macie ⌚ smartwatcha, który dobrze mierzy sen, to zobaczycie różnice w śnie z jednym piwkiem a bez.
A tak w ogóle to dowiedziałem się ostatnio od dr Emilia Kałędkiewicz, że alkohol jest czynnikiem ryzyka w co drugim nowotworze.
WHO też mówi, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu (sorry, ja też lubiłem sobie kiedyś walnąć 1 piwko przed snem...)
I jeszcze jedno: bezsenność dużo łatwiej wyleczyć (6-8 sesji, 70-80% szans na na dobry sen) niż alkoholizm (ok. 30% szans na pozbycie się nałogu nawet po różnych terapiach)
A jeżeli chcecie się dowiedzieć co się dzieje ze snem u osób nadużywających alkoholu kiedy go odstawią, to tu macie o tym mój artykuł:
https://hh24.pl/sen-w-czasie-abstynencji/
ul. Dąbrowskiego 15,
60-838 Poznań
+48 503 178 327
możliwe sesje przez Skype
NIP: 7772880631 REGON: 302227069 © 2019. All rights reserved by "na dobry sen".